W związku z tym, że moja dermatolog zabroniła mi opalać twarz i zaleciła stosowanie kremu z filtrem SPF 50 to potrzebowałam jakiegoś produktu samoopalającego bądź brązującego do twarzy. Nie chcę wyglądać jak dziwak z białą twarzą i opaloną resztą ciała :P Kiedyś używałam podobnych produktów, ale te do twarzy jakoś nigdy mnie nie zadowalały. Albo brzydko pachniały, albo nie dawały żadnych efektów.
Jakiś czas temu podczas zakupów w Biedronce znalazłam krem - bazę do twarzy z firmy Celia. Nigdy nie miałam żadnych kosmetyków pielęgnacyjnych z tej firmy, a że ten był tani to postanowiłam się na niego skusić (w razie gdyby był bublem dużo nie stracę).
Cena: ok 6-8 zł / 50ml
Produkt ten kupujemy w tekturowy pudełku, które było zaklejone dodatkowo taśmą. Bardzo się z tego powodu ciesze , gdyż od razu widać czy ktoś majstrował przy tym kremie.
Krem znajduje się w miękkiej odkręcanej tubce. Z łatwością możemy z niego wydobyć odpowiednią dla nas porcję kremu.
O dziwo, jak na krem o właściwościach brązujących ma dość przyjemny zapach. Może nie jest jakiś cudowny ale na pewno nikt od nas nie będzie uciekał gdy go użyjemy :) Ja ten zapach wyczuwam tylko bezpośrednio przy nakładaniu kremu, później jest nie wyczuwalny.
Krem nadaje naszej buzi delikatny złoty odcień opalenizny. Jak dla mnie pod tym względem jest idealny. Jest to identyczny odcień mojej naturalnej opalenizny :) Producent zaleca stosowanie kremu zarówno na dzień jak i na noc. Stosowałam i tak i tak, aczkolwiek u mnie wystarcza, że używam go na noc.
Nie zgodzę się co do tego, że ten produkt nawilża przez wiele godzin. Dla mojej suchej skóry to nawilżenie jest nie wystarczające. W dzień podczas upałów będzie akurat jednak na noc koniecznie muszę użyć dodatkowego bogatszego kremu.
Produkt ten dobrze sprawdza się jako baza pod makijaż. Bardzo szybko się wchłania dzięki czemu raz dwa możemy przystąpić do wykonywania makijażu. Nie powoduje błyszczenia, nie wysusza. Mam też wrażenie, że odrobinę przedłuża trwałość podkładu.
Nie robi żadnych smug, nie brudzi ubrań, nie zapycha ani nie uczula :) A przynajmniej mnie :P
Szczerze mówiąc jestem w szoku, że tak tani produkt tak dobrze się spisuje!
Zapomniałam jeszcze napisać o konsystencji :) Krem jest bardzo leciutki, dlatego myślę, że spisze się także u osób z cerą mieszaną czy też tłustą.
Jest dość gęsty (nie spływa z ręki), ma lekko żółtawe zabarwienie.
Sądzę, że będzie wydajny, aby otrzymać efekt muśniętej słońcem twarzy wystarczy go nie wiele. Nie wiem jak będzie się spisywał jako typowy krem, gdyż ja go używam tylko jako produkt brązujący ( stosuję go mniej więcej przez 3 dni z rzędu, potem 2-3 dni przerwy itd.)
Hmm.. to chyba wszystko :)
Mogę jeszcze dodać, że w Biedronce były dostępne również inne wersje tego produktu :)
Znacie / używacie tego produktu? A może polecacie jakiś inny?
Buziaki!!
Kasik
P.S. Wyjeżdżam dziś zaraz po pracy do koleżanki na wieś (tam nie ma internetu :P), także niestety znowu będzie przerwa w postach :(
Jak ja kupiłam balsam brązujący z Eveline to byłam jak spalony kurczak ;/ A ten krem to niespodzianka, skoro nie ma takich efektów :)
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku :)
też byłam zdziwiona jak go powąchałam :D
Usuńdzięki ;)
Ja tez go uzywam jest super-polecam
Usuńja nigdy nie miałam nic z tej firmy.
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego weekendu na wsi :) Oby pogoda dopisała :)
taniszek, więc warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia z tym kremem :) Miłego wyjazdu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłaś tym kremem, muszę się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńpolecam wypróbować bo kosmetyk tani i dobry :)
Usuńniestety nie znam, raczej takich produktów nie stosuję.. .kiedyś miałam balsam brązujący i oddałam koleżance;) nie mniej miło, że Tobie ten kremik służy i że zapach względny...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
:)
nigdy nic z Celia nie miałam, ale ich pomadko -błyszczyki mnie kuszą..
OdpowiedzUsuńja mam jedne i jestem zadowolona :)
UsuńStosowałabym jako bazę pod podkład;)
OdpowiedzUsuńmi się ta marka kojarzy wyłącznie z pomadkami :D
OdpowiedzUsuńmi też :P dopiero w Biedrze zauważyłam, że pielęgnację też mają :D
UsuńNie znam ! Ale pod podkład mam swoją ukochaną bazę Lirene :D
OdpowiedzUsuńja tak prawdę mówiąc nigdy żadnej bazy nie miałam, ta jest pierwsza i t0o też nie jest taka typowa:P
UsuńNie używałam nic z tej firmy,ale dermatolog ma rację bez ochrony nie ma szans:)
OdpowiedzUsuńMiłego pobytu u koleżanki, ja nie używam bazy pod makijaż.
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu ale w najbliższym czasie zakupu również nie planuję.
OdpowiedzUsuńJa akurat nie używam takich kosmetyków. Szczerze mówiąc nie zwróciłam uwagi na kosmetyki w Biedronce, może czas to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńooo, widzę, że jesteś z Gdańska :)
W Biedronce coraz częściej można kupić "nie biedronkowe" kosmetyki w niższych cenach niż w drogeriach :)
Usuńtak jestem :P Ty też ?:)
Nie miałam, ale brzmi ciekawie :) Jednak u mnie w Biedrze go nie widziałam :(
OdpowiedzUsuńBuu... to szkoda :(
Usuńnie znam go, ale widać tani a dobry:)
OdpowiedzUsuńTeż mam kremik z tej serii tylko matujący :)
OdpowiedzUsuńi jak się spisuje?:)
UsuńMam nadzieję, że jeszcze go znajdę w Biedronce
OdpowiedzUsuńu mnie przed długim weekendem jeszcze były :)
UsuńMoże warto zaryzykować i go kupić :)
OdpowiedzUsuńNie dawno dowiedziałam się, że te kremy są w Biedronce za niską cenę 3,99 zł. Chyba kupię.. miałam z tej serii już niebieski krem-żel matujący. Spisał się bardzo dobrze, choć bez szału.
OdpowiedzUsuńOoo to muszę się wybrać i kupić na zapas bo za taką cenę to się bardzo opłaca.
UsuńPewnie przecenili je na takiej samej zasadzie jak masła i peelingi z Bielendy :) Bo teraz też można je dostać za 3,99 zł :)