Ograniczanie zakupów idzie mi opornie :P choć powiem Wam, że po mału coraz więcej rzeczy jestem w stanie sobie odmówić ;) zastanawiam się dłuższą chwilę w sklepie czy aby na pewno danego produktu potrzebuję. Czasami nagrzeszę i kupię coś pod wpływem chwili ale jest już zdecydowanie mniej tego typu sytuacji :) Dodatkowo staram się raz w tygodniu patrzeć na moje zapasiki i analizować ich zawartość :P
A Jak Wy sobie radzicie? Powstrzymujecie się jakoś przed nowymi zakupami, czy może nie macie tego problemu?