Zdecydowałam się dzisiaj na napisanie jakiegoś lekkiego i przyjemnego postu. Po niedzielnym zdarzeniu emocje już troszkę opadły i czas zabrać się do roboty ;) Jeszcze mam "ciśnienie" na cała tą sytuację, a znając mnie to szybko się go nie pozbędę. Za nim przestane się zadręczać to jeszcze spokojnie trochę czasu minie...cóż taki już mam charakter!
Nie przedłużając i nie roztkliwiając się dłużej nad sobą przejdźmy do konkretów!
Jak to z wakacjami / urlopami bywa jakieś pamiątki trzeba kupić ;)
Zaopatrzyłam się zarówno w te kosmetyczne pamiątki jak i te bardziej standardowe.
Zacznijmy może od tych drugich :)
Magnesiki to must have z każdej wycieczki! Moja mama je zbiera :) i mamy całą kolekcję na lodówce. Moja szwagierka również zaczyna tworzyć swój mały zbiór, także dla niej też jakiś się znajdziecie ;)
Nie mogłam się oprzeć przed kupieniem tych dzbanuszków ;) Strasznie mi się spodobały! No i Marek postanowił, że mi je kupi ;) Dopiero w domu zauważyłam, że mają malutką karteczkę na której jest napisane, że wykonane są z ceramiki wytwarzanej na Balearach :)Więc tymbardziej fajan pamiątka :)
Łyżka do powieszenia na ścianę to pamiątka która miała być dla Marka mamy jednak doszłam do wniosku, że dla swojej też wezmę :P ( Marka jest niestety już u niego więc nie pokaże jej Wam, ale jest nie mal identyczna).
Moja mamcia uwielbiam haftować, robić różne rzeczy na szydełku i na drutach. Choć to pierwsze zajęcie jest jej zdecydowanym faworytem! Więc zewsząd przywożę jej gazetki z tymi zajęciami związane :)
Hmm... gdybym ja na jakiś wczasach nie kupiła butów to nie byłabym sobą a wyjazd byłby stracony :D sandałki mają skórzane paseczki i zamszową wkładkę, a kosztowały 5,99 euro, więc sorki... ale jak miałam ich nie kupić???
A tutaj torba zakupiona wraz z hiszpańskim magazynem Cosmopolitan :P na plaże idealna! Jedyna wada to to, że ma krótkie rączki :( niestety kupując ją nie było tego widać :( ale i tak mi się podoba :)
Kupiłam sobie jeszcze krem do twarzy i ciała z aloesem. Na Majorce jest masa kosmetyków aloesowych, nie wiadomo było co wybierać, ja zakupiłam ten bo ponoć ma lekką konsystencję ;)
A tutaj moje najcenniejsze zakupy poczynione w Lushu! Niestety troszkę się rozczarowałam, bo wielu produktów nie mieli... np. nie było żadnego kremu do twarzy, świeżych maseczek też było bardzo mało :( ale i tak coś tam znalazłam dla siebie ;) i od razu Wam napiszę, że te kosmetyki są GENIALNE!!!
Na koniec perfumy :) Na Majorce były sporo tańsze niż w naszych perfumeriach :) Daisy jest boskie!!i jest dla mnie :P a ck kupiłam dla mojej mamci ;) na końcu balsam do ust od Agathy Rutz dla Prady - gift dla mojej przyjaciółki ;)
Wraz z Markiem kupiliśmy również dla siebie i dla naszych przyjaciół breloczki.. zdjęć nie mam bo zabrał je Marek :( ale pokaże Wam je w jakiejś fotorelacji, o ile nie zapomnę ;)
Co Wy przywozicie sobie z wakacji ?? Jakie pamiątki preferujecie?? Czy może nic nie kupujecie? ;)
Buziaki!!!
Kasik
P.S. Najważniejsze pamiątki czyli.. chorizo i inne kiełbaski - wędlinki zostały niestety już zjedzone :D
Jak widać dość dużo rzeczy kupiłam dla mojej mamy :P no cóż moja mamcia jest najwspanialsza na świecie i jak tylko gdzieś jadę to od razu myślę o tym co by się jej spodobało :P Aaa... i kupiłam jej jeszcze kolczyki :P nie pokazałam ich bo są ładnie zapakowane i nie chcę rozrywać opakowanka.
Najbardziej ciekawi mnie ten krem aloesowy :D
OdpowiedzUsuńŚwietne pamiątki przywiozłaś :D Taką łychę kupił mój dla swojej mamy :) Ja dla mojej kupiłam oliwę z oliwek, na dniach Kalmara na straganach i sól chyba morską z jakimiś ziołami, bo moja mama jest taka eco :D hehe
OdpowiedzUsuńTeż sobie kupiłam sandałki na Majorce, ale za tą cenę co Ty je kupiłaś to też bym brała!! :)
No i jestem ciekawa oczywiście tego kremu aloesowego, bo bardzo polubiłam aloesowe kosmetyki :)
Czekam na fotorelację! :D
o kremie na pewno jakiś wpis się pojawi ;)
Usuńfotorelację planuję :P dopiero dziś będę zgrywać fotki ale jakoś za kilka dnia mam nadzieję, że już się coś pojawi ;) zrobiliśmy ponad 3000 zdjęć więc jest z czego wybierać :D
Oooo to dużo natrzaskaliście zdjęć :D Jestem ciekawa Twojej fotorelacji :D
Usuńzgrałam już cześć zdjęć i nie wyszły najlepsze :( mieliśmy duże problemy z aparatem bo jak na złość zaczął się psuć :( ale jakieś ładne postaram się wybrać ;)
UsuńJak na 3000 zdjęć myślę, że znajdziesz dużo ładnych :)
UsuńNie ma to jak pamiątki z wakacji:)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, te perfumy najbardziej zwróciły moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńŁyżka i dzbanuszki są super! :) A kosmetyków Lush będzie recenzja? :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają ;)
UsuńJasne, że będzie !! :D już się nie mogę doczekać aż Wam o nich opowiem :)
Perfumami bym nie pogardziła, Daisy mi się marzy... ;)
OdpowiedzUsuńoj mi już długo się marzyła i w końcu mam ;)
UsuńO i na ten Lusha włączyło mi się 'chce to'! Szkoda, że tak słabo z dostępem w Polsce. Kiedy wpadną na pomysł aby ten sklep był u nas :(
OdpowiedzUsuńDaisy to faktycznie bardzo ładne perfumy ;)
Oj tak.. Lush wymiata :P
UsuńPo tym jak Markowi opowiadałam jakie to super kosmetyki i jak pożądane w Polsce bo nie ma ich sklepu u Nas to wpadł na pomysł, że on "sprowadzi" Lusha do Polski :D
Słuchaj pomysł chłopak ma :D Jestem przekonana, że wiele polek byłyby mu dozgonnie wdzięczne :D
UsuńTeż mu to powiedziałam :P sukces w 100% zapewniony :P
Usuńsuper pamiątki :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię perfumy Marca Jacobsa, szczególnie Daisy :) Świetne zakupy! Też bym pewnie naprzywoziła różnych rzeczy.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze żadnych nie miałam, to moje pierwsze :) strasznie podobają mi się jego zapachy! niestety w Polsce swoje kosztują... :(
UsuńPoczyniłaś świetne zakupy ;))
OdpowiedzUsuńOj tak zazdroszczę ja zbieram kase na remont mieszkania więc moge sobie tylko popatrzeć
OdpowiedzUsuńno niestety czasem tak bywa... ale za to będziesz miała wymarzone mieszkanko ;)
Usuńja już też skończyłam szaleństwa zakupowe i czas na odkładanie pieniążków...
mam podobny dywan:))
OdpowiedzUsuńdzięki ;)
OdpowiedzUsuń