Hej ;)
Z urlopu wróciłam wczoraj w nocy, miałam być wcześniej, ale o tym za chwilkę...
Jeśli interesuje Was co robiłam podczas urlopu, jak spędziłam tydzień na Majorce to mogę napisać dla Was jakieś posty / fotorelacje bo jest co pokazywać ;)
Urlop byłby cudowny gdyby nie wczorajszy powrót znad jeziora do domku...
Muszę się Wam wygadać bo po prostu jeszcze cała adrenalina ze mnie nie zeszła, trzęsę się, ciągle mam gorączkę i ogólnie nerwówka jak cholera...
Nie wiem co z sobą zrobić, czytałam Wasze blogi dla odstresowania się, ale sama nie jestem w stanie sklecić nic sensownego. Zapewne będzie tak przez kilka najbliższych dni więc z góry przepraszam :(