Dziś chciałabym się podzielić moim doświadczeniami na temat stosowania odżywki Ausie 3 Minute Miracle którą dostałam dzięki portalowi everydayme.pl :) Miałam to szczęście, że udało mi się znaleźć w gronie testerów produktów Aussie tak więc zapraszam Was do recenzji!
Dziś przedstawiam Wam pierwszą odżywkę którą zaczęłam testować. Padło na Luscious Long!
Odżywka ma zapewniać głębokie odżywienie i przeznaczona jest do włosów długich wymagających dopieszczenia :D
Formuła z ekstraktem z australijskiego eukaliptusa i olejkiem awokado pomaga dogłębnie nawilżyć, zregenerować i odżywić długie włosy. Miłosny eliksir dla długich włosów (z tym to chyba producent już przesadził ;))
Stacjonarnie produkty Aussie póki co widziałam jedynie w Rossmannach, ale podejrzewam, że w niedługim czasie pojawią się w innych drogeriach czy hipermarketach.
Koszt odżywki to około 20-25 zł / 250ml.
Niektóre drogerie internetowe posiadają w swoim asortymencie kosmetyki tej marki, podejrzewam też, że w niższych cenach niż w sklepach stacjonarnych.
Jak wiecie ja zbytnio na składach się nie znam jednak wydaje mi się, że ten chyba nie jest zbyt rewelacyjny. Owszem mamy składniki naturalne takie jak ekstrakt z eukaliptusa czy olejek z awokado jednak składniki te znajdują się tuż za substancjami zapachowymi co niestety oznacza, że jest ich bardzo mało :( Jeśli coś się mylę to dajcie znać!
Odżywka zamknięta jest w poręcznej tubce. Otwór znajdziemy w dnie. Nie ma tutaj żadnej nakrętki a jedynie gumowe zamknięcie które przy ściśnięciu butelki otwiera się i wypływa produkt. Miałam już kiedyś żel zamykany w ten sposób i uważam, że jest to bardzo fajny patent :)
Opakowanie jest na tyle miękkie, że bez problemu możemy je ścisnąć a jednocześnie nie jest na tyle miękkie by przy transporcie coś się z niego wydostało ( a przynajmniej ja nie miałam do tej pory przykrych niespodzianek z tego powodu).
Zapach odżywki jest słodko-rześki ( może dziwne połączenie ale wg mnie takie właśnie jest :P ) i przyjemny. Konsystencja jest gęsta i "bogata". Czuję, że nakładam coś ciężkiego na włosy jednak nie ma najmniejszych problemów z jej spłukaniem.
Przed pierwszym użyciem należy zerwać folię zabezpieczającą otwór na której od razu pokazany jest sposób użycia.
Czy moje włosy polubiły ta odżywkę??
Jak najbardziej! To co zauważyłam już od pierwszego użycia to to, że włosy dużo łatwiej się rozczesują, są wygładzone i nie puszą się. Troszkę się bałam, że mimo moich suchych na końcach włosów odżywka będzie je obciążać, jednak nic bardziej mylnego!
Po dłuższym czasie zauważyłam, że włosy stały się bardziej błyszczące, miękkie i sypkie. Moje włosy są bardziej nawilżone i lepiej się układają.
Jeśli chodzi o wydajność to jest dobra, choć szału nie ma. Podejrzewam, że to troszkę moja wina bo jej sobie nie żałuję :P
Produkt mnie nie uczulił, ani nie podrażnił. Kocham go za to, że nie muszę mieć dużo czasu by siedzieć z odżywką/maską na włosach kilkanaście minut. Wystarczą 2-3 minutki a moje włosy już wyglądają pięknie.
Jedyny minus jakiego się dopatruję to dość wysoka cena regularna, dlatego polecam polować na promocje!
Cieszę się, że mam okazję testować te produkty bo podejrzewam, że sama bym ich sobie nie kupiła. Cena nigdy nie była zachęcająca i jakoś tak byłam do nich uprzedzona. Jak się okazało nie słusznie i coś czuję, że zaprzyjaźnię się na dłużej z odżywkami tej firmy :)
Znacie produkty Ausssie? Co o nich myślicie?
Buziaki!!!
Kasik
Nie miałam do czynienia z produktami Aussie jeszcze, ale jak polecasz to pewnie się skuszę. To zamknięcie mnie ciekawi, jeszcze takiego nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńja taki typ zamykania uwielbiam! jest mega wygodny :)
UsuńMam na nią chrapkę ;-P
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa jest buteleczka i ciekawe rozwiązanie aplikacji produktu. Kiedyś już krążyłam przy Aussie, ale się nie skusiłam :) Może teraz do nadrobię.
OdpowiedzUsuńja ten patent uwielbiam :) w wannie czy pod prysznicem jest to mega wygodne bo tylko chwytamy butelkę, ściskamy i już mamy produkt na dłoni :)
UsuńNie stosowałam produktów Aussie, właśnie ze względu na cenę, która nie jest bardzo wygórowana ale zawsze można znaleźć coś tańszego ;)
OdpowiedzUsuńja też z takiego założenia wychodziłam :) ale mimo wszystko teraz po użyciu tych produktów polecam przyczaić jakąś promocję i wypróbowac;)
Usuńnie miałam jej, ale odstrasza mnie wysoka cena, żałuje, że nie załapałam się do testów, bo sama odżywka kusi, kusi tylko ta cena
OdpowiedzUsuńw Rossmannie jakiś czas temu (może i nadal ) była promocja na ich produkty, kosztowały ok. 16 zł więc polecam polować na promocje :)
Usuńja w cenie regularnej nie będę kupować tych kosmetyków, ale przy dobrej okazji jak najbardziej :)
Ciekawe jak sprawdziłaby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta odżywka, więc prawdopodobnie będę polować na promocje :)
OdpowiedzUsuńsłusznie :P bo regularna cena nie jest zbyt zachęcająca ;) jakiś czas temu te kosmetyki były w promocji w Rossie - może nadal są ;)
UsuńMam opakowanie 75ml i jestem w trakcie testowania :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie znam kosmetyków tej marki, ale jestem ich ciekawa :)) Skład jest taki sobie, ale moje włosy ostatnio nie kapryszą aż tak i mogłyby się z nia polubić :))
OdpowiedzUsuńmoje akurat nie są wielkimi fanami naturalnej pielęgnacji więc im te produkty bardzo pasują :)
UsuńNie znam tych produktów. :)
OdpowiedzUsuńwszystko przed Tobą w takim razie ;)
UsuńMiałam próbeczki i również byłam zadowolona z tej odżywki :) Dla mnie cena nie jest jakaś straszna :) Do przeżycia :D Z Aussie miałam wcześniej, i w sumie dalej mam, spray termoochronny, do prostowania włosów, ale użyłam go tylko 1, gdyż nie prostuję włosów jakoś ostatnio :P Ale również nie źle się spisał :)
OdpowiedzUsuńNiby tak ale z drugiej strony za niższą cene moge kupić inną dobrą odżywkę :P albo i dwie :D
UsuńO widzisz nawet nie wiedziałam, że taki mają. Mój już się kończy więc jak zużyję to może się na niego skuszę :)
No też prawda :) Ale ja lubię testować różne kosmetyki, zarówno i te droższe jak i tańsze :D
UsuńNo to mam nadzieję, że ze spray również będziesz zadowolona. Ja go nie wiem kiedy wykończę hehe :D
niestety ja się do testów nie załapałam i zazdroszczę, ale skoro dostępny w Rossmannie to sobie pewnie kupię
OdpowiedzUsuńDla moich długich włosów wydaje się idealna :)
OdpowiedzUsuńMam w zapasach jedna z ich odżywek i szampon więc jak wykończę to co mam pod prysznicem to wezmę się za duet aussie :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam tej odżywki, jednak ostatnio dosyć głośno w blogosferze o tej marce się zrobiło. Z pewnością poznam jakiś produkt.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy. Jak skończę moją odżywkę to może spróbuję tej :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie tej odżywki od dłuższego czasu kurzy się w mojej szafce i przyznam, że trochę podchodzę do niej z niechęcią. Wiele osób narzekało na obciążanie i oblepienie silikonami :(
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy, chociaż ostatnio przyglądałam się tym produktom w Rossmannie ;)
OdpowiedzUsuń