Grudniowe nowości

Hej :)

Planowałam na wczoraj denko ale niestety sprawy domowe pokrzyżowały mi plany więc post piszę dopiero dziś. Denka wprawdzie nie ma bo jakoś nie mogę się za nie zabrać, ale za to chciałabym podzielić się z Wami moim grudniowymi zdobyczami :)

Zaczynając od początku grudnia, w Dniu Darmowej Dostawy złożyłam zamówienie na Minti Shop z poniższym skutkiem :)

Woski Kringle Candle kocham miłością stałą ;) Wg mnie są one dużo bardziej intensywne przez co również bardziej wydajne niż Yankee Candle. Oczywiście YC też uwielbiam :D Wszystkie zapachy są obłędne! Najbardziej wyjątkowe jednak wydają mi się Beachside oraz Under the Sea :)  Natomiast Provance trafił w prezencie gwiazdkowym do mojej koleżanki :) Od zapachu różowego grapefruita jestem totalnie uzależniona :D a Nantucket Rose pachnie identycznie jak dzika róża! Coś magicznego :)

Drugim sklepem w którym złożyłam zamówienie był mazidelka.pl. Skusiłam się na kosmetyki rosyjskie Bania Agafii choć obiecałam sobie, że nie będę ich kupować... i chyba mnie pokarało bo jedna z saszetek z szamponem na porost włosów była pęknięta a cała paczka rozmoczona i zalana...

Od razu porobiłam fotki i wysłałam reklamację do sklepu - bez problemu dosłali mi uszkodzony produkt.  Oprócz szamponu skusiłam się na balsam - aktywator wzrostu, szampon i balsam odżywczy, peeling do stóp - redukcja odcisków i nagniotków, cukrowy scrub do ciała antycelulitowy oraz niebieską maskę oczyszczającą (również prezent dla koleżanki).

 Następnie otrzymałam kolejną przesyłkę ze sklepu Kassandra. Tym razem otrzymałam obrus żakardowy Arek oraz ozdobny kwiatek. Nie bawem pojawi się co nieco na ten temat - póki co mogę powiedzieć, że kwiatek bardzo mi się podoba bo idealnie wpasował się kolorystycznie do mojego pokoju :)

Za namową Kochanej Moniki zgłosiłam się na portal everydayme.pl do testów kosmetyków Aussie. Jak widzicie na powyższym zdjęciu udało mi się do nich dostać z czego nie zwykle się cieszę! Tymbardziej, że sama raczej bym nie kupiła tych produktów :)

 

Jeszcze raz dziękuję Kochana za informację :*

 A tutaj moja wygrana u Kasi. Udało mi się wygrać urodzinowe rozdanie :D Ależ było radochy! Szczęścia nie mam do tego typu rzeczy, ale trzeba próbować, więc próbuję i jak widać czasem udaje się oś wygrać ;)

A tutaj zawartość tych ślicznych pakuneczków :)  Najbardziej ucieszyłam się z mydełek gdyż są one ręcznie robione prze Kasię. Oczywiście cała reszta też jest rewelacyjna! Pierwszy raz mam tak duży naszyjnik ,zawsze wydawało mi się, że są nie dla mnie. Nic bardziej mylnego! Jest genialny i już kupiłam kolejny :D 

Dziękuję Kasiu!

Dzięki pewnej Ani mam od niedawna możliwość zamawiania produktów YC, BBW i kilku innych sklepów z USA :) To moje pierwsze zamówienie które złożyłam :) Niestety jedna z świec BBW ( arbuzowa!) zbiła się podczas transportu :( Ale już ją uratowałam i mieszka sobie w weku :D Zamówiłam także świecę Sparkling Icicles - boski świeży i męski zapach! Pachnie tak jak moje ulubione perfumy Marka :D Do tego świeczka o zapachu groszku, zestaw świątecznych żeli antybakteryjnych oraz żel pod prysznic o zapachu tulipanów i herbaty malinowej . Z YC skusiłam się na dwa samplery o zapachu kardamonu i jeden o zapachu słodkiego jabłka. Dodatkowo wpadły dwa woski : Banana Nut Bread i Berrylicious. Wpadła róneiż jedna świeczka z Goose Creek o boskim zapachu Pink Lemonade :)

Na sam koniec zostawiłam kosmetyczne prezenty gwiazdkowe :) Żel pod prysznic o cudownym zapachu pomarańczy i mandarynek oraz dwa lakiery z Golden Rose - wypróbowałam już granatowy i trzyma się pazurków jak szalony!

A co Wam wpadło z ostatnim miesiącu 2014 roku? Szalałyście na zakupach czy raczej je ograniczyłyście? Ja jestem z siebie dumna, że w sumie tak mało rzeczy kupiłam :D

Buziaki!!!

Kasik