piątek, 26 września 2014

Średniak Średniakowaty - Biolq krem pod oczy

Cześć Dziewczyny :*

Co tam u Was słychać??? Czy wierzycie w to, że wrzesień się już powoli kończy?? Czy Wam też ten czas tak szybko leci??? Za nim się obejrzymy będzie Wszystkich Świętych, potem Mikołajki, Boże Narodzenie i Nowy Rok... A przede wszystkim ta nieszczęsna zima :(

Dzisiaj chciałabym zaprosić Was na recenzję. Weźmiemy sobie pod lupę nawilżający krem pod oczy 25+ marki Bioliq.


Ja wprawdzie 25 lat skończę w poniedziałek, ale nie sugerowałbym się tym oznaczeniem wieku ;) Na jakiej podstawie producent wymyślił ten przedział wiekowy to nie mam pojęcia :P


Ja ten produkt otrzymałam w pudełku Shiny, więc dokładnej ceny nie znam. Podejrzewam natomiast, że wynosi ok. 10-15 zł/ 15ml.
Krem stosuję zarówno na noc jak i na dzień. Ładnie utrzymuje się na nim korektor po oczy :)


Krem otrzymujemy w kartonowym pudełku, na którym znajdziemy wszelkie informacje od producenta.
Troszkę informacji o składzie.
 


Na składach się nie znam , więc nie umiem Wam powiedzieć czy jest ok czy nie :( Ale jeśli któraś z Was się na tym choć trochę zna to będę wdzięczna za jakieś informacje :)

Opakowanie kremu jest jak najbardziej na plus. Jest to tubka z precyzyjnym aplikatorem. Takie opakowanie kremu pod oczy jest dla mnie najwygodniejsze, a zarazem najbardziej higieniczne.
Aplikator ma odpowiednią wielkość, za jego pomocą możemy precyzyjnie wydobyć taką ilość kremu jaka jest nam potrzebna.


 

Krem pachnie bardzo delikatnie, wg mnie jest to aromat kwiatowy. Na twarzy zapach jest kompletnie nie wyczuwalny co również dla mnie jest na plus. Nie lubię kremów mocno zapachowych gdyż podrażniają moje oczy.
Krem jest koloru białego, po rozsmarowaniu nie bieli skóry. Konsystencja jest bardzo lekka i łatwa w rozprowadzeniu. Kosmetyk mnie nie uczulił, ani nie podrażnił.


Niestety wydajność jest słaba... Używam go troszkę ponad m-c a zużyłam 2/3 tubki :( Nigdy nie udało mi się zużyć tak szybko produktu na okolice oczu.

Przejdźmy teraz do konkretów. Obietnice producenta jak zwykle bardzo wspaniałe... A jak z realizacją??



No i tutaj zaczynają się schody... Wg mnie nie wiele z obietnic producenta jest spełnionych, a jeśli są to w słabym stopniu :( Krem ma działać kojąco, łagodząco, silnie nawilżać, zmniejszać opuchliznę,cienie i zapobiegać zmarszczką. Co do tego ostatniego to wypowiedzieć się nie mogę bo ewentualne efekty to mogą być widoczne za kilka dobrych lat ;)

Natomiast jeśli chodzi o resztę to wg mnie krem po prostu dość dobrze nawilża (choć szału zdecydowanie nie ma) okolice oczu, nic więcej. Sińce pod oczami i opuchlizna to moja zmora od dzieciństwa i w zasadzie mało co sobie z nimi radzi, więc być może, przy mniejszych problemach spisze się lepiej. W moim przypadku mimo wszystko nie zdał egzaminu. 

Czy koi i łagodzi? Odrobinę owszem. Ja osobiście nie widzę różnicy w wyglądzie skóry pod oczami podczas stosowania tego kremu a podczas gdy smaruję te okolice zwykłym kremem do twarzy.

Na wizażu ma dobre opinie, więc być może ja mam jakiegoś pecha do tego produktu :) Nie powiem Wam, że jest zły i nie polecam jego kupna, bo zapewne przy mniej wymagającej użytkowniczce będzie ok. Ja jednak do niego nie wrócę, bo jest za słaby :)


Używałyście tego kremu?? Macie swój ulubiony kosmetyk pod oczy?? Jakie kosmetyki tej marki możecie polecić??

Buziaki!!!
Kasik

36 komentarzy:

  1. Ja nie miałam jeszcze nic z tej firmy, ale marzy mi się serum do twarzy :) Szkoda, że taki przeciętniak z tego kremu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no szkoda szkoda, ale co począć? :) serum mam i jest w fazie testów :D już nie długo pojawi się recenzja :) mogę tylko zdradzić, że jest warte uwagi ;)

      Usuń
  2. Chyba na niego się nie zdecyduje...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam jeszcze żadnych kosmetyków Bioliq. Zauważyłam, że wiele kosmetyków pod oczy tylko nawilża :P
    To mówisz, że w poniedziałek impreza? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coś w tym jest :P
      Hmm.. no zobaczy się :D początek tygodnia to ciężki temat z imprezowaniem :D ale jak się wcześnie zacznie... :P

      Usuń
    2. hehehe :D No w sumie może nawet już dzisiaj zacząć :D
      Szkoda, że nie mieszkamy w tym samym mieście to bym się z Tobą choć symbolicznie piwka napiła :D

      Usuń
    3. Dokładnie :D
      Aj no co to za problem, wsiadaj w Polskiego Busa i przyjeżdzaj :D

      Usuń
    4. Hahahaha taaaaa. Boje się śmigać Polskim Busem, w końcu tyle o nim w wiadomościach mówili, że tak "bezpiecznie" przewożą swoich klientów :D A poza tym to bez sensu bo ledwo bym przyjechała i zaraz bym musiała wracać :P Najwyżej moje zdrowie tam wypij hehe :D

      Usuń
    5. Wszystkiego najlepszego!!! :D :*:*

      Usuń
    6. Dziękuję :*:*:*

      Twoje zdrowie piłam i jeszcze będę pić :P
      A do Gdańska tak czy siak zapraszam ;)

      Usuń
    7. To bardzo się cieszę :D Może dzięki temu nie złapie mnie żadne choróbsko :D
      Jak kiedyś będę się wybierać do Gdańska na pewno dam znać :D :*:*

      Usuń
    8. Oby :P bo ja coś czuję, że zaczyna mnie brać :(
      Muszę bardziej się odkazić :D

      3mam za słowo! ;)

      Usuń
  4. jeszcze nie miałam styczności z żadnym kremem pod oczy...

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam od nich tylko krem do twarzy i się nie sprawdził...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też kiedyś jakiś krem miałam i szału nie było :(

      Usuń
  6. Ja właśnie zużyłam krem pod oczy tej marki, tyle że wersję 35 plus bo liczyłam na intensywniejsze działanie wygładzające. Ogólnie kremik nie był zły, ale nie wiem czy jeszcze do niego wrócę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że średniaczek z niego. Nie miałam jeszcze nic z Bioliq.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie to jest mój 3 produkt z tej firmy i póki co jeste 2:1 na "nie" :) nie mają złych produktów, ale są przeciętne

      Usuń
  8. Firma Bioliq zniechęciła mnie do siebie jednym ze swoich pierwszych produktów jaki był u nas dostępny - jakieś serum na cellulit które było właściwie tylko na bazie parafiny. Od tej pory jakoś nie mam ochoty na ich produkty, a z tego co widzę niewiele tracę :) Dla mnie ten krem pewnie też byłby zbyt słaby, bo moja skóra jest jednak wymagająca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo nawet nie wiedziałam, że mają też kosmetyki do całego ciała, myślałam, że robią tylko do twarzy :)

      Usuń
  9. Ja polecam żel z Ziaji na cienie pod oczami (seria apteczna), nie nawilża jakoś specjalnie, ale cieni tak nie widać, albo krem pod oczy z zieloną herbatą firmy L'orient - tu mamy i nawilżanie i redukcję cieni i opuchlizny:) Widzę, że jesteś z Gdańska - dziś w nocy stamtąd wróciłam - macie przepiękne miasto! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm nie miałam, ani jednego ani drugiego także z miłą chęcią wypróbuję :)

      Cieszę się, że Ci się podobało :) i zapraszam częściej :P

      Usuń
  10. Ja zawsze wybieram kremy, które redukują cienie. Nie lubię straszyć na ulicy nimi :P
    A czas- to fakt leci strasznie... niedawno był sylwester, a tu już bliżej do świąt...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też, no i ten niestety pod tym względem się nie sprawdził :(

      Usuń
  11. nigdy nie miałam...
    mi się skład nie podoba, zapewne nie jest zielony, co nie znaczy, że jest zły - to zależy co kto lubi;)
    szkoda jednak, że się za bardzo u Ciebie nie sprawdził...

    pozdrawiam serdecznie
    :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam. Ja przede wszystkim borykam się zwłaszcza z opuchlizną wokół oczu...jako tako sprawdziła się w moim przypadku ta ampułka Yasumi z shinybox :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj, dobrze wiedzieć. Ja pod oczy lubię konkretne kremiki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też :) zastanawia mnie tylko czemu ma takie dobre oponie na wizażu :P

      Usuń
  14. raczej się nie skuszę, nie miałam niczego tej marki, teraz używam fantastycznego kremu madar naturalnego bez wody.

    OdpowiedzUsuń
  15. Moim ulubieńcem jest Riche Creme z Yves Rocher :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie miałam go, ale może za jakiś czas się na niego skuszę :)

      Usuń
  16. mnie jakoś nie kusi ten krem :p

    OdpowiedzUsuń
  17. Cóż, nie u każdego musi się sprawdzić przecież..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! :* wywołuje to za każdym razem uśmiech na mojej twarzy i motywuje do dalszego pisania :)
Jeśli Ci się spodobał mój blog zapraszam do obserwacji ;)
Zawsze odwiedzam osoby komentujące, nie musisz zostawiać linka do swojego bloga, na pewno go znajdę ;)